środa, 30 kwietnia 2014

Oceanarium na Sentosie po przebudowie byłam tu 14 lat temu i bardziej mi się podobało w tedy.
Na pewno jest większe ale za dużo sklepów i barów nie ma tego klimatu co dawniej
Delfin
Rekiny wypoczywają


poniedziałek, 28 kwietnia 2014

W Singapurze można dobrze zjeść można wybierać w kuchniach świata .
My pierwsza kolacje wybraliśmy kuchnie perską i nie żałowaliśmy.
Ale należy brać taki talerz na dwie osoby dla jednej osoby to za dużo.
jedzenie smaczne a przede wszystkim świeżo przyrządzone i nie za ostre.
Kosztowało nas to trochę ale pierwszy wieczór to kolacja z winem muzyką ,tancerką.
Następnego dnia zwiedzając Chinatown i tam się skusiliśmy na jedzenie.
Jedzenie typowo chińskie to co wybraliśmy to kelner przynosił cena bardzo przystępna
Musieliśmy przejść szybki kurs posługiwania się pałeczkami niestety widelca nie było.
Opanowałam to sztukę dość szybko tak mi się wydawało ale kiedy odłożyłam pałeczki
i próbowałam ich ponownie użyć to miałam problem ale od czego jest łyżeczka..............
obojętnie co zamówisz pamiętaj aby był ryż jeśli dodatki są nie jadalne ryż zawsze zjesz .
A koszt takiego posiłku 10 razy tańszy.


niedziela, 27 kwietnia 2014

Całe popołudnie spędziliśmy w Chinatown.


Ogrody na budynkach


Wieczorem wybralismy się na oglądanie miasta nocą.
Ktoś nam przed wyjazdem powiedział że w Singapurze nie ma co oglądać byłam tu 14 lat temu
i już wtedy zakochałam się w tym mieście tu jest naprawdę co oglądać.
Mino że miasto  to same drapacze chmur jest tu bardzo dużo zieleni ,kwiatów.
Do Marine Bay Sandes dotarliśmy taxi wodną robi wrażenie.
Gardens by the Bay w nocy wygląda pięknie .



sobota, 26 kwietnia 2014

Miasto w nocy jest duszno ,parno jak zwykle ubrałam się mało stosownie długie
spodnie.
Wróciliśmy do hotelu około północy i przespaliśmy śniadanie ale po takiej długiej podróży
to było do przewidzenia tym bardziej ze nocy spac nie dała burza.
Do Singapuru lecieliśmy przez Frankfurt tyle razy leciałam z tego lotniska ale teraz mieliśmy
okazje zwiedzić miasto