niedziela, 21 maja 2017

wypad za miasto

No zapowiadają ciepły weekend wybieram się na wieś trzeba to wykorzystać bo nie wiadomo czy śnieg w maju nie spadnie.
Nie ma nic piękniejszego budzisz się rano a tu śpiew ptaków  wstaje wypijam kawę .
Biorę aparata i wędruję sobie po polach w powietrzu czuć zapach kwitnących drzew , robiąc zdjęcia
i wspominam dzieciństwo .
Szkoda że kilometr od wioski powstaje autostrada i śpiew ptaków zastąpi szum samochodów .
Ranek mija szybko trzeba  popracować trochę w ogrodzie bo w południe będzie upał że praca będzie udręką .
Popołudnie spędzamy na słodkim nieróbstwie popijając kawę i zajadając domowym ciastem w ogrodzie pod kwitnącą czereśnią szkoda że ta chwila nie trwa wiecznie .
Obserwujemy bociany w gnieździe  nawet żurawie tu  przyleciały .
Czas tak mija szybko trzeba pakować się i do domu ale wrócimy za miesiąc.
No i aparat został na wsi - a w nim zdjęcia .



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz