niedziela, 24 marca 2019

podróżedanuty: Spotkanie z szopem rakojadem

podróżedanuty: Spotkanie z szopem rakojadem: W okolicy wodospadu Iqueza  jest ich bardzo dużo - no cóż ich naturalnym środowisko . Natykamy się już jakieś 1,5 km od wodospadu . ...

Spotkanie z szopem rakojadem

W okolicy wodospadu Iqueza  jest ich bardzo dużo - no cóż ich naturalnym środowisko .
Natykamy się już jakieś 1,5 km od wodospadu .



Na początku jesteśmy zachwyceni ale pod koniec wędrówki już nie .
Szopy szybko się nauczyły gdzie człowiek tam jedzenie .

Moje  spotkanie należy do nie przyjemnych  chcemy robić zdjęcie na jednej z platformy  stawiam plecak a w nim ma ciasteczka taka mała przekąska   obok mojej nogi i zajmuję się aparatem a taki mały szop moim plecakiem tak się uwijał  aby dostać do ciastek i je porwał otwarcie plecaka zajmuje  mu sekundy  dookoła wszyscy mają radochę a  ja stoję jak wryta i myśl w plecaku mam wszystko jak poleci z nim gdzie go znajdę .

On za ciastka a ja za plecak - dobra rada plecak na plecach gdy w okolicy są szopy .
Ludzie mieli atrakcję a ja  trochę strachu .
Ot i takie spotkanie z szopem już podobnie miałam na Sir Lance z małpkami i wciąż mnie to nie nauczyło plecak na plecach .

Jaka piękna rodzinka .