wtorek, 8 czerwca 2021

lecimy




 Dwa lata czekania na podróżowanie  długo czy mało dla młodych mała dla nas długo.

Kierunek Dominikana ktoś zapyta czemu  bo tam najmniej oboszczeń związanych z pandemią .

My zaszczepieni  ale robimy w Gdansku wymazy  tak na wszelki wypadek - 3 godziny popołudnia niedzielnego spędzamy na lotnisku tylko wyłocznie  przez złą  organizacje - jesteśmy ujemni .

W poniedziałek testy ja pokazuje tylko dokumenty szczepienia - uznany.

Markowi brakuje 2 dni i chcą test . 

Lecimy do Frankfurtu  - wita nas deszczowo  , leje ja z cebra .

Lotnisko nie jak dawnie - czuje się  pandemie , maseczki, dystans  i dużo mniej podróżnych, posiłki na wynos .

Po 8 godzinach lądujemy w Punta Cana - lotnisko nie wielkie ale ruch głosy turystów zmieszane z muzyką. 

Odprawa błyskawiczna paszport maska w dół  maska na nosek  - stawia pieczątkę  śpiewając sobie .

No i mamy kierowcę  hotel dotrzymał słowa i przysłał - droga do mija szybko.

Pierwsza noc w hotel okropna 6 h róznicy robi swoje - wybudza mnie około 23  huk drzwi  potem dwie panie postanowiły głośno konwersować . Cisza no to pośpię sobie  tak mi się wydawało w kraju jest juz rano i Marka telefon się rozdzwonił .





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz