poniedziałek, 16 marca 2015

Smaki tajwańskie



Tak jak w całej Azji i tu na Tajwanie istnieje kultura jedzenia na ulicy lub w małych
restauracyjkach.
I tak samo dominuje ryż, zupy z makaronem , pierożki.
Jedyny problem na Tajwanie to że nie ma meni w języku angielski i rzadko można spotkać
meni obrazkowe pozostaje tylko wskazanie potrawy którą chcemy zjeść lub na czuja a to może okazać się nie trafiona potrawa.
Można w każdym miejscu kupić coś do picia mam bardzo zasmakowała na zimno herbata zielona
ale można dostać soki i  koktajle osobiście nie bardzo mi smakowały.

Trafiamy do sklepu z herbatą. Wybieramy herbatę którą zamierzmy zakupić ale zanim zapłacimy
degustujemy. Jeszcze nigdy nie opiłam sie tak zieloną herbatą.
Tu zjadamy pierożki - shui jiae
Pierożki z farszem z warzyw gotowane na parze lub smażone.
My jemy gotowane oczywiście pałeczkami mam z tym niestety kłopoty.

My lubimy próbować ale ta potrawa nie trafiona  w nasze gusta i wylądowała w koszu.
W tej budce dostajemy coś takiego. My zamawiamy  dwa z dżemem dla bezpieczeństwa.
Tajwańczycy brali to z kukurydzą i żółtym serem.
Drugiego dnia naszej wyprawy w miasto postanawiamy zjeść w restauracji .
Dostajemy surowe mięso wołowinę , wieprzowinę oraz kurczaka i sami sobie grilujemy obok na palniku gotuje na się zupa . Dodatki i napoje wliczone już w cenę i do woli i do tego lody
Jedynym ograniczeniem jest czas ma się 2 h  na posiłek.
Tajwańczycy lubią jadać w taka i przybywają całymi rodzinami Lokal zapełnił się w parę minut.
Jedzenie takie sobie gdybym jeszcze raz miała wybierać - nie polecam.


 Stek z warzywami
Kotlet wieprzowy z warzywami 
 Ostatnia doba postoju statku w tym mieście wybieramy się na kolacje.
Marek jeżeli tylko spotka restauracje gdzie podają steki to na pewno tam jemy.
Zasady podobne jak w poprzedniej tyle że tu nie ma ograniczenia czasowego.
Zamawiamy dania napoje, owoce , zupa i kawa wliczona w cenę.
Nie drogo i smacznie i to był najlepsza nasza kolacja ale tak jest zawsze że na koniec trafia się w najlepsze miejsca. Nie pierwszy raz sie o tym przekonujemy.
 Tu próbujemy tajwańskich wypieków
Szkoda że do tych ciast można tylko dostać mrożoną kawę lub herbatę.
 Stragany są pełne owoców .

Te będziemy pierwszy raz próbować ale już na statku.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz