I znowu w Lublinie
Wynajmujemy pokój na starym mieście, parkujemy na tyłach hotelu.Trybunalska to mały hotel z 8 pokojami na poddaszu.
Musimy obejść hotel dookoła zaskoczenie czy to hotel czy kawiarnia z ogródkiem na zewnątrz okazuje się że recepcja znajduje się w barze w której załatwiamy wszelkie formalności dostajemy klucze i o miłe zaskoczenie jest winda .
pokoje znajdują się na poddaszu ale bardzo ładne , przytulne słoneczne .
po 8 h jazdy samochodem zmęczeni okropnie marzymy o prysznicu i spaniu bo jutro czeka nasz ciężki i smutny dzień - pożegnania zawsze sa smutne a zwłaszcza gdy dotyczy to najbliższej osoby której już nigdy nie zobaczymy.
Rano zjadamy śniadanie na powietrzu
I ruszamy dzień jest bardzo ciepły mimo że dopiero 9 00 rano już prawie 25 C
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz