czwartek, 28 września 2017

Ulica której nie ma


Jest południe łazimy bez celu po mieście i trafiamy na Mery Kings -  obeszliśmy budynek kilka razy po schodach góra - dół my tak potrafimy.
No  ale trafiamy okazuje się że  zbierają sie grupy co półtorej godziny szybka decyzja idziemy o 15 45
Stawiamy sie na wyznaczona godzinę i ruszamy z przewodnikiem jest to raczej aktor opowiada bardzo fajnie  przy tym  gestykulując
Szkoda że tylko w języku angielskim  ale wszystkiego nie można mieć .
wchodzimy to podziemi kilka pięter w dół
Miasto na mieście z tak dobrze zachowanymi ulicami i budynkami czy jak kto woli piwnicami
Miasto które rozwijało sie do góry  na niższych poziomach żyli biedni  z swoim całym dobytkiem
izba mieszkalna a obok zwierzęta .
Budynki  były bez kanalizacji wie wszystko  nieczystości wylewano na ulicę - jaki musiał być smród.
To po prostu wcześniej czy później prowadziło do zarazy w miastach .
Tak sobie wędrujemy przewodnik opowiada - a wyobraźnia działa .Miasto pod miastem ze swoim ludzkim życiem  dobrym czy złym ale ludzkim życiem.
Wychodzimy na słynna ulice - jak stoi się na końcu niej robi wrażenie .
W XIX zostały zabudowane te ulice między innymi Mery King
A ciekawostka że ostatni mieszkaniec wyprowadził się w początkach XX wieku w 1902 r.
 Ile jest w tym mieście jeszcze takich podziemnych uliczek.
To takie miasta które kryją tajemnice , legendy .
Czy wart zapłacić 15 funtów i zwiedzić - warto .
Nie można tylko robić zdjęć a szkoda - więc musisz się wybrać aby to zobaczyć




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz