środa, 25 kwietnia 2018

Gwadelupa - rajska wyspa





Lądujemy jest po popołudnie  z lotniska łapiemy taxi kosztuje nas do Le Gosier 35 euro.Czas podróży około 15 minut. Taksówkarz starszy człowiek by nie powiedzieć bardzo stary a samochód jeszcze starszy jedzie dosyć  szybko zapinam pas dla bezpieczeństwa  Marek nie i tylko się śmieje czy dojedziemy jedyne zdanie to cena za kurs przy hotelu nawet nie wyszedł z samochodu dobrze że nie odjechał z walizką.
Gwadelupa to zamorska częś Francji leży w Ameryce środkowej w Małe Antyle .A więc należy do UE Polacy mogą tam leciec na dowód osobisty my zawsze wybieramy paszporty nigdy nie wiadomo co się może wydazyć i co jeszcze postanowimy zobaczyć .Waluta obowiązująca euro czyli ceny europejskie Najbliższy konsulat polski w Paryżu.
Klimat mamy tu równikowo wilgotny  więc odczuwamy to od razu po wyjściu z lotniska jest parno i pochmurno chyba tyle co padało.

Gwadelupa składa się z dwóch wysp połczonych mostem, zachodnia część  Basse- Terre górzystą na której odnajdziemy najwyzszy szczyt o wysokości 1467m i jest to czynny wulkan Soufriere  oraz wschodnią zwana Grande Terre- nizinną . Spoglądając na mapę wyglądem przypomina motyla .My zakotwiczyliśmy na tej wszchodnie.

I z kilu małych wysp – Les Sonties,marie Galante,La Desirlade oraz malutkiej Petite Terre .
I  zaczynamy przygode z karaibami.

Le Gosier  małe miasteczko gdzie wszędzie dojdziesz ma piechotę – chociaż autobusy kończą przy hotelu swój bieg. Jest pięknie  zielono po deszczu ta zieleń przybiera na sile, kwiaty spotyka się na każdym drzewie,krzewie. I wszędzie beton –ale pewnie bez niego po deszczu by nigdzie nie dotarł człek.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz