Lądujemy jest po popołudnie z lotniska łapiemy taxi kosztuje nas
do Le Gosier 35 euro.Czas podróży około 15 minut. Taksówkarz starszy człowiek by nie powiedzieć bardzo stary a samochód jeszcze starszy jedzie dosyć szybko
zapinam pas dla bezpieczeństwa Marek nie i tylko się śmieje czy dojedziemy jedyne zdanie to cena za kurs przy hotelu nawet nie wyszedł z samochodu dobrze że nie odjechał z walizką.
Gwadelupa to zamorska częś Francji leży w Ameryce środkowej
w Małe Antyle .A więc należy do UE Polacy mogą tam leciec na dowód osobisty my
zawsze wybieramy paszporty nigdy nie wiadomo co się może wydazyć i co jeszcze
postanowimy zobaczyć .Waluta obowiązująca euro czyli ceny europejskie
Najbliższy konsulat polski w Paryżu.
Klimat mamy tu równikowo wilgotny więc odczuwamy to od razu po wyjściu z
lotniska jest parno i pochmurno chyba tyle co padało.
Gwadelupa składa się z dwóch wysp połczonych mostem,
zachodnia część Basse- Terre górzystą na
której odnajdziemy najwyzszy szczyt o wysokości 1467m i jest to czynny wulkan
Soufriere oraz wschodnią zwana Grande
Terre- nizinną . Spoglądając na mapę wyglądem przypomina motyla .My
zakotwiczyliśmy na tej wszchodnie.
I z kilu małych wysp – Les Sonties,marie Galante,La
Desirlade oraz malutkiej Petite Terre .
Le Gosier małe
miasteczko gdzie wszędzie dojdziesz ma piechotę – chociaż autobusy kończą przy
hotelu swój bieg. Jest pięknie zielono po deszczu ta zieleń przybiera na sile,
kwiaty spotyka się na każdym drzewie,krzewie. I wszędzie beton –ale pewnie
bez niego po deszczu by nigdzie nie dotarł człek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz