piątek, 27 kwietnia 2018

Kościół Massabielle



Dziś wstajemy po 6 00 aby zjeść śniadanie  w ciszy spokoju co niestety mam się nie udaję o hotelu napiszę później i opiszę dlaczego. Wychodzimy z hotelu około 7 30 mamy w planie zwiedzić w Pointe a Pitre katedrę. Z Le  Gosier bo tu mamy bazę  czyli nasz hotel po drodze  załatwiamy sobie samochód na 4 dni w ten sposób chcemy zwiedzić zachodnią część Gwadalupy. Łapiemy autobus do Pointe a Pitre  czas podróży to około 15 minut wysiadamy blisko wzgórza z którego widać wierzę kościoła do póki  nie wdrapałyśmy się na górę byliśmy przekonani że to katedra nasza katerdra okazała się kościołem  Massabielle 

znany jako parafia Matki Boże  z Loures  pierwszy była kaplica które zbudowana w 1920 r  przetrwała do 1928 r kiedy została zniszczona przez cyklon kościół powstał w tym samym miejscu oraz  dobudowano dzwonnice 35 metrowa  jest widoczna z wielu punktów miasta co my pomyliliśmy z katedrom.

 Do kościoła idziemy malutkimi wąskimi uliczkami  mijając małe stare domki wszystkie podobnej architekturze a pomiędzy nimi wyrastają budynki wielorodzinne. Domy opuszczone szybko zagospodaruje sobie roślinność. Docieramy do kościoła skromny kościół  tu nie mama przepychu takiego jak w europejskich kościołach a przy tym otwarty masz potrzebę wchodzisz modlisz się i wychodzisz, zapalamy świeczki za nasze rodziny zawsze tak robimy obojętnie gdzie jesteśmy ,  coś wydaje mi się że przepłacamy za świece  napisano 6 centów a chce 1 euro  no cóż świece już się palą więc dopłacam.

Wychodzimy głównym wejściem na prawo po schodach które prowadza do jaskini Matki Boskiej . Gdzie spotykamy kobiet modlące się  zapalają świece tylko sobie znanej intencji . Siedzimy chwilę modlimy się za spokojny pobyt na wyspie. Wracamy ponownie wąskimi uliczkami  które prowadzą nas do głównego placu .


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz