sobota, 11 października 2014

Nie udana wyprawa.

Wykupujemy wycieczkę do wąwozu Samaria raczej unikamy takich wycieczek ale mamy mało czasu i samemu zorganizowanie jest dosyć kłopotliwe.
załatwiamy przez hotel.
Pakujemy się wieczorem żeby nie tracić czasu rano. Zamawiamy budzenie na 4 45.
śniadanie szybkie kawa i o 5 50 wychodzimy na punku zbiorczy .
Czekamy pod muzeum historyczny czas mija i nić już nami się zainteresował strażnik.
Minuty mijają a my czekamy nawet jest wesoło młodzi ludzie jadą do pracy machamy sobie na wzajem.

Ale już mija prawie 1h  a my wciąż pod muzeum kwitniemy już tak zabawnie nie jest.
Wracamy Marek pędzi do recepcji awantura wisi w powietrzu  musimy czekać i idziemy na drugie tego dnia śniadanie i czekamy.
Najpierw próbują wysłać nas na inna wycieczkę nie godzimy się.
Końcowy efekt taki że jedziemy we wtorek i płacimy 15 euro za osobę a nie 45 ale to się okaże dopiero za 3 dni.
Dzień  spędzamy w mieście bo na wyjazdy jest zbyt późno.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz