środa, 7 maja 2014

Singapur państwo zakazów

Takie znaki możemy spotkać w metrze,autobusie,parkach i należy je przestrzegać bo można się zdziwić i słono zapłacić.


3 komentarze:

  1. A duriana próbowaliście? Zakazany tylko w metrze i hotelach ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sam zapach mi wystarczył nie dałam się namówić na spróbowanie

    OdpowiedzUsuń
  3. O gustach się nie dyskutuje, faktycznie zapach może zniechęcić, ale to podobnie jak z serami dojrzewającymi lub pleśniowymi :)

    OdpowiedzUsuń